Badania rynku w Polsce w dobie pandemii
Niedawno pisaliśmy o badaniach rynku online w Polsce w czasie pandemii. Omówiliśmy tam ograniczenia wynikające z obecnej sytuacji, ale także pewne szanse, które się pojawiły. Jednak w niektórych przypadkach korzyści z badań twarzą w twarz znacznie przewyższają korzyści oferowane przez badania internetowe. Są sektory, tematy, typy respondentów, które z pewnością wymagają osobistego kontaktu moderatora z respondentem. Jednocześnie sytuacja jest naprawdę dynamiczna. Co tydzień spotykamy się z nową rzeczywistością prowadzenia skutecznych badań rynkowych. Mimo że niektóre kraje zaczęły łagodzić swoje ograniczenia, nadal nie jest pewne, kiedy i jak możemy wrócić do realizowania badań twarzą w twarz w Polsce.
Badania twarzą w twarz w Polsce – czy to możliwe teraz?
W zależności od kraju i tego, jak mocno dotknęła go pandemia, sytuacja może się różnić. Dlatego gruntowna wiedza i właściwe zrozumienie lokalnego rynku są kluczowe przy podejmowaniu decyzji o metodologii.
Istnieją dwa kluczowe czynniki decydujące o możliwości prowadzenia badań bezpośrednich w Polsce w dzisiejszych czasach: ograniczenia prawne oraz postawy potencjalnych respondentów.
Ograniczenia prawne
Zdaniem mec. Julii Szkudlarek, w dzisiejszych czasach bezpośrednie badanie rynku jest możliwe i zgodne z prawem. Zgodnie z obowiązującym prawem, działalność badawcza rynku nie została ograniczona, jak to miało miejsce w przypadku gastronomii. Co więcej, właściwie nie ma ograniczeń co do liczby osób, które mogą zebrać się na tego typu spotkaniach. Oznaczałoby to, że dozwolone są nie tylko indywidualne badania, ale także małe grupy fokusowe. Jednak nadal konieczne jest zachowanie wszelkich środków higienicznych i bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę obecnie obowiązujące przepisy, respondenci i badacze powinni przestrzegać obowiązku zakrywania ust i nosa oraz w miarę możliwości zachowywania odległości 1,5 metra od siebie.
Wszystkie aktualne ograniczenia można znaleźć na oficjalnej stronie RP.
Postawy respondentów
Mimo że ograniczenia zostały ostatnio złagodzone, może minąć trochę czasu, zanim ludzie będą otwarci na bezpośrednie spotkania badawcze. Różniłoby się to również w zależności od grupy docelowej. Pacjenci i lekarze, będący częstymi celami badań rynku medycznego i opieki zdrowotnej, mogą być albo zbyt przestraszeni ryzykiem infekcji, albo po prostu – zbyt zajęci. Również rodzice dzieci w wieku szkolnym – ponieważ szkoły pozostają zamknięte, rodzice często muszą zostać w domu, aby opiekować się swoimi dziećmi lub pomagać im w organizacji nauczania w domu.
Problemy rekrutacyjne
Obecny kryzys zdrowotny wpłynął również na procesy rekrutacyjne. Przede wszystkim często zdarza się, że kryteria przesiewowe spełnione przez ankietowanych miesiąc temu nie są już prawdziwe. Na przykład wiele osób straciło pracę, zmniejszyły się ich dochody, zmieniła się ich codzienna rutyna. Wszystko to może mieć wpływ na ich kwalifikowalność do konkretnych projektów, o które się ubiegali.
Aby uniknąć takich sytuacji, dokładamy wszelkich starań, aby regularnie aktualizować nasze bazy danych. Potwierdzamy również kryteria przesiewowe przed rozpoczęciem rozmów kwalifikacyjnych i reagujemy w przypadku konieczności znalezienia zastępcy. Proaktywność, responsywność i krótki czas reakcji to klucze do sukcesu!
Ogólnie rzecz biorąc, wszystko powoli wraca do normy. Od poniedziałku 18 maja możemy skorzystać z usług fryzjera i kosmetyczki, a także udać się do restauracji i kawiarni. Prawdopodobnie wkrótce otworzą się też szkoły i przedszkola. Oznacza to, że istnieje szansa, że nasz świat, w tym świat badań rynkowych, wróci do normy. Dopóki będziemy przestrzegać zasad i środków higieny, mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli ponownie przeprowadzić badania twarzą w twarz.